Zakończenia listew przypodłogowych
- Temat jest pusty.
-
Wpisy
-
Cześć, mam takie pytanie. Strasznie irytują mnie zakończenia listew przypodłogowych – co odkurzam albo zamiatam i dotknę, to odpadają. Wczoraj udało mi się nawet złamać jakiś wewnętrzny zacisk i nie można już go złożyć. Szczególnie chodzi mi o te zakładane przy drzwiach, nie łączenie, dla zobrazowania to drugie po lewej, chociaż łączenie na rogu (wypukłe) też mi odpadło.
Wiecie może, co z tym zrobić, żeby się trzymało na dłużej? Jakiś klej? A może proponujecie jakieś konkretne zakończenia?
Obawiam się, że do tego trzeba się przyzwyczaić i zawczasu kupić zapas tych zakończeń, żeby zawsze były takie same. U mnie jest tak samo, ciągle odpadają.
Jak wyżej, musi być zapas. u mnie też był już parę razy problem z odpadającymi i zawsze się wściekałem, w końcu kupiłem na zapas i teraz jesdt po problemie. Na wszelki wypadek przesyłam link gdzie znajdziesz listę sklepów z listwami przypodłogowymi viewtopic.php?t=142
A może spróbować je przykleić? Tylko wtedy najlepiej poradzić się jakiegoś fachowca, jakiego kleju użyć
Ja się już w zasadzie przyzwyczaiłam, że u mnie ciągle odpadają…Takie proste zakończenia na kąty też w niektórych przypadkach dobrze „robią robotę”. W wielu miejscach listwę trzeba będzie samodzielnie przerabiać żeby nie wyglądała źle (np przez wystający MDF) Człowiek nie zdaje sobie sprawy z wielu rzeczy dopóki nie przeczyta rad fachowca
Polecam to:
https://parkiet.pl/blog/zamawiamy-listwy-podlogowe-na-co-zwrocic-uwage/
Dobry klej i po kłopocie. Nie będą się wysuwały, po potrąceniu też nie wypadną, a co za tym idzie nic się nie złamie. Z doświadczenia polecam ten klej
@Kasp napisał:
Takie proste zakończenia na kąty też w niektórych przypadkach dobrze „robią robotę”
Ale to nie wygląda najładniej. Niestety te odpadające łączenia też nie najlepiej, więc chyba zostaje klej.
Te plastikowe narożniki są brzydkie i odpadają ciągle. Nie znoszę ich.
Najładniej wyglądają jednak listwy docięte i klejone, ale fakt, plastikowe klipsy sa najtańsze i najłatwiejsze w montażu.
@KasiaW1984 napisał:
A może spróbować je przykleić? Tylko wtedy najlepiej poradzić się jakiegoś fachowca, jakiego kleju użyć
Ja się już w zasadzie przyzwyczaiłam, że u mnie ciągle odpadają…Do tego, że odpadają, to się można przyzwyczaić. Gorzej, że jeszcze odłamują się te mocujące elementy:( No i to już do niczego wtedy.
@Lawenda napisał:
@KasiaW1984 napisał:
A może spróbować je przykleić? Tylko wtedy najlepiej poradzić się jakiegoś fachowca, jakiego kleju użyć
Ja się już w zasadzie przyzwyczaiłam, że u mnie ciągle odpadają…Do tego, że odpadają, to się można przyzwyczaić. Gorzej, że jeszcze odłamują się te mocujące elementy:( No i to już do niczego wtedy.
A jak jeszcze kot/pies/królik/dziecko te małe plastiki ukradnie i pożre albo zgubi to już w ogóle super
@Ewelia napisał:
@Lawenda napisał:
@KasiaW1984 napisał:
A może spróbować je przykleić? Tylko wtedy najlepiej poradzić się jakiegoś fachowca, jakiego kleju użyć
Ja się już w zasadzie przyzwyczaiłam, że u mnie ciągle odpadają…Do tego, że odpadają, to się można przyzwyczaić. Gorzej, że jeszcze odłamują się te mocujące elementy:( No i to już do niczego wtedy.
A jak jeszcze kot/pies/królik/dziecko te małe plastiki ukradnie i pożre albo zgubi to już w ogóle super
O to, to, mój królik niestety je lubi:( Zostaje zrobić ogromny zapas:)
@Jane Doe napisał:
Jeszcze można wybrać takie rozwiązanie. Moim zdaniem całkiem efektowne
Racja, wygląda super, ale to nie znaczy, że nie będzie odpadać przy zamiataniu i odkurzaniu.
@Kate1989 napisał:
Obawiam się, że do tego trzeba się przyzwyczaić i zawczasu kupić zapas tych zakończeń, żeby zawsze były takie same. U mnie jest tak samo, ciągle odpadają.
Dokładnie, czasem przy sprzątaniu nawet w pierwszej chiwli nie zauważysz, że coś odpadnie czy się uszkodzi i potem tylko nerwy niepotrzebne, więc zapas jest zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem w tej kwestii.
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.