maro2410
Odpowiedź forum utworzona
-
Wpisy
-
Najlepsze firanki to raczej u takich małych krawcowych, które same zajmują się szyciem i drapowaniem. Nigdy nie byłam rozczarowana.
Świetnie wyglądają te drewnoopodobne płytki w łazience, mi też się podobają. Nie wiem, czy nie bardziej nawet niż prawdziwe drewno, trochę bym się bała w łazience.
Kuchnia jak najbardziej, ale salon czy sypialnia to już mniej. Może nie wiem, styl prowansalski jest taki trochę też pod ryustykalny, mi jakoś się bardziej podoba.
Zastanowiłabym się też nad drewnem, jak masz małe dzieci. Zawsze jest ryzyko, że zostanie na nim woda albo rochlapane farby. A to już trochę bardziej kłopotliwe.
Nie wszędzie można położyć drewno, ale faktycznie jest cieplejsze. Przecież płytki nie powinny bardzo przemarzać. Może pomyśl o ogrzewaniu podłogowym?
Takie dodatki to powinny być raczej samodzielnie dobierane, żeby były bardziej indywidualne i praktyczne, wtedy najlepiej będą dopasowane do ciebie.
Dla mnie to też brzmi mało „eko”. Na czym ma polegać ich ekologiczność? To już winyl może jest bardziej, bo nie trzeba ścinać drzew.
No niby nie musi mieć koloru drewna, ale jednak najlepiej wygląda. No chyba, że białe w stylu skandynawskim.
Tutaj Wam podrzucam link do wątku o odnawianiu właśnie takiej peerelowskiej boazerii.
@Louie napisał:
A propos boazerii i reliktu z poprzedniej epoki, to natrafiłam na takie zdjęcie i uważam, ze jest super
No nie wiem, czy mnie to zachwyca, ale wiadomo jak to z gustami jest:)
@Yennefer napisał:
@Klaudia.E napisał:
Dla mnie to zdjęcie jest mega, ale takie rozwiązanie tylko dla miłośników takiego minimalizmu i prostych form. Nie wyobrażam sobie klasycznych, stylowych wnętrz w takim domu.
Heh, no raczej nie, ale drewno na elewacji dobrze wygląda też przy domach o bardziej klasycznej bryle.
Fakt, zwracam honor. Ładnie.
@Yennefer napisał:
@Klaudia.E napisał:
@Yennefer napisał:
Ktoś z was malował boazerię we własnym zakresie? w sieci mnóstwo inspiracji, ale ja bym chciała opinii kogoś, kto ma taką boazerię u siebie w domu.
Ja malowałam boazerię u babci, na biało. Nie było to trudne, nie miałam też takiej ambicji, żeby wszystko dokładnie pokryć, bo chciałam, żeby było widać prześwity, żeby to wyglądało trochę tak na zniszczone. Wyszło idealnie.
A jak było z przygotowaniem boazerii do malowania? Skrobałaś, matowiłaś, szlifowałaś?
No z tym jest najwięcej pracy. Miałam papier ścierny, ale idzie to ciężko. Na dodatek te wszystkie rowki, ale jakoś się udało. Trzeba mieć cierpliwość i dobre rękawiczki:)
