Panele Artens opinie

[imported_zeniter]

Hej wszystkim,

Chciałem dorzucić swoje trzy grosze w temacie paneli Artens, bo widzę, że marka wzbudza sporo emocji – jedni bardzo chwalą, inni mocno krytykują. U mnie historia z tymi panelami była trochę jak rollercoaster: zaczęło się świetnie, a potem… no, różnie bywało.

Kupiliśmy panele Artens Dąb Syberyjski AC5 8 mm z Leroy Merlin – skusiła mnie głównie cena i wygląd. Naprawdę, wizualnie sztos – struktura drewna przyjemna, wyraźne usłojenie, delikatny połysk, który wygląda elegancko w świetle dziennym. Montaż też poszedł gładko – klik był prosty, deski dobrze się łączyły, nie trzeba było nic dobijać młotkiem.

Pierwsze miesiące – bajka. Nic nie puchło, nic się nie ruszało, łatwo się odkurzało, a pies nie był w stanie niczego zarysować (a to już coś!). Niestety, po pierwszej zimie zauważyłem drobne rozsuwanie się przy łączeniach, głównie w miejscach, gdzie jest ogrzewanie podłogowe. Nie jakieś dramatyczne szczeliny, ale wystarczająco, żeby mnie to irytowało.

Zrobiłem mały research i okazało się, że sporo osób ma podobne doświadczenia – Artens niby oferuje panele odporne na temperaturę, ale w praktyce różnie bywa. Jedni chwalą, że po 3 latach dalej wyglądają jak nowe, inni piszą o pęcznieniu i odkształceniach po kilku miesiącach. Wygląda na to, że dużo zależy od konkretnej serii i podłoża – np. seria Intenso jest chwalona za trwałość, a Colibri ma więcej negatywnych opinii.

Co na plus:

• Świetny stosunek jakości do ceny – można trafić panele AC5 w naprawdę dobrej cenie.
• Wygląd – imitacja drewna robi robotę, szczególnie w jasnych odcieniach.
• Montaż – prosty system klik, nawet dla amatora.
• Odporność na zarysowania – jak na tą półkę cenową, bardzo dobra.

Na minus:

• Podłogówka – nie każda seria ją dobrze znosi.
• Krawędzie – potrafią się delikatnie „zadzierać” przy wilgoci.
• Nierówna jakość między seriami – jeden model świetny, inny bubel.

Podsumowując: jeśli ktoś szuka paneli do pokoju, gdzie nie ma ekstremalnych warunków (np. bez podłogówki i dużych wahań wilgotności), to Artens może być naprawdę dobrym wyborem. Ale jeśli planujecie je do salonu z ogrzewaniem podłogowym lub kuchni – to lepiej dobrze sprawdzić konkretną serię albo dopłacić do czegoś bardziej odpornego.

Sam pewnie kupiłbym je ponownie, ale z większą ostrożnością i raczej do sypialni, nie do głównego ciągu komunikacyjnego.

A jak u Was? Ktoś testował te nowsze kolekcje z oznaczeniem „Water Resistant”? Ciekaw jestem, czy faktycznie są lepsze, czy to tylko marketingowy chwyt.

[imported_ted.ik]

Przyznam się szczerze, że pierwsze słyszę o tej marce… Starałem się coś nawet poszukać o tej firmie z ciekawości to jeśli chodzi o Artens, panele niby produkowane są przez Classen dla Leroy, ale jeśli chodzi o opinie, to ciężko coś znaleźć.

• Ta odpowiedź została zmodyfikowana 5 lat, 1 miesiąc temu przez Grzegorz.

[imported_Sara Mae]

Mi właśnie w Leroy Pan polecił od firma Artens panele, trochę byłem sceptycznie nastawiony do nich, ale w końcu posłuchałem sie jego opinii i nie żałuję, że tego zrobiłem. Serio są super ładne te panele, bardzo fajnie się je kładło no i nie miałem żadnych problemów jak trochę je zachlapałem, polecam gorąco!

[imported_Mariodilorenzo]

Ja mam trochę mieszane uczucia. W salonie mam Artens Colibri AC5, a w sypialni droższe panele innej marki – i różnica w użytkowaniu jest widoczna. Artensy są twardsze w dotyku, trochę „zimniejsze”, ale wizualnie naprawdę dają radę.
Po dwóch latach nic się nie odkształciło, ale w miejscach, gdzie częściej chodzimy (przy wejściu na taras), widać lekkie przetarcia. Nie jakieś dramatyczne, ale są.
Zaletą jest to, że łatwo je umyć – wystarczy mop lekko wilgotny i wyglądają jak nowe. Myślę, że do mieszkań, gdzie nie ma dużego ruchu i psów biegających w kółko, to spokojnie wystarczą.

[imported_papilotka]

O to ciekawe z tym pochodzeniem… Starałem się coś znaleźć ale mi się nie udało… Ale generalnie zainteresowały mnie te panele Artens, co je tutaj na forum opisujecie, jeszcze promka jest na nie w Leroy i tak się zastanawiam czy by nie kupić, tylko opinie są tak rozbieżne o nich, że już nie wiem czy trwale czy nie i czy sie rysują czy nie… Eh, pomoże ktoś? Jak to właściwie z nimi hest? warto w nie inwestować?

[imported_Ola Bak]

Ja mam Artensy w mieszkaniu od 2021 roku, seria Intenso Dąb Alaska. Montował fachowiec i powiem tak — jak na panele z marketu, jestem pozytywnie zaskoczona. Wyglądają świetnie, łączenia trzymają, a mam dwójkę dzieci i psa, więc test trwałości był konkretny 😅.
Nie zauważyłam pęcznienia ani żadnych odkształceń, chociaż ogrzewanie podłogowe chodzi praktycznie całą zimę. Może to kwestia tego, że podkład był porządny (arbiton multiprotec) i podłoże dobrze wyschło.
Z minusów — faktycznie łatwo się „łapią” na brud w rowkach, więc trzeba regularnie odkurzać. Ale poza tym jestem na tak.

[imported_Rudy]

artens panele opinie na ten temat powinny być tak naprawdę bardzo dobre, z mojej strony mogę jedynie powiedzieć to co jest dobre , artens to bardzo dobry wybór, doceni to każdy kto lubi mieć sprawdzony i jakościowy towar

[imported_druid]

firma artens panele opinie na ten temat mogą być tylko jedne – pozytywne jak najbardziej, ja jestem zadowolony bardzo , artens jest solidna i nie pozwoli Wam na pewno nie być z tego zadowolonym, bo jakość jest naprawdę wysoka

[imported_dfvbhyu]

Jeśli chodzi o panele Artens to muszę przyznać, że to jedne z lepszych w ofercie LM. Opinie niby można znaleźć różne na ich temat, ale u mnie się dobrze sprawdziły, nie miałam probelmów żeby się jakoś mocno rysowały czy coś, jedyne co mnie denerwuje to nie wiem już co zrobić, ale mi takie smugi na nich wychodzą podczas mycia…

[Wiktor.]

Ej a jakie macie doświadczenia z kupowaniem tych paneli Artens? Czytałam różne opinie, że te panele czasami się trafiają różne w paczce, albo że nawet mogą zzielenieć… Kurczę no i nie wiem czy to prawda czy może nie… Ma ktoś takie doświadczenia z produktami Artens? Prawda to z tym zielenieniem?

[redmarzec]

Nigdy więcej Artens nie kupię. Kupiłem szybki montaż, bo kładłem na płytach OSB. Po pierwsze to połowa paczek była z innej serii. Szersze o jakiś milimetr i mają inny zamek. Nie zauważałem na początku (do głowy mi nie przyszło). Źle się składały, rogi paneli poobijane. Z powodu różnicy szerokości ostatnie rzędy się wcale nie schodziły. Zamek nie łapał. Miały też różny odcień kolorów. Złożyłem reklamacje. Oczywiście nie uznali. Producent napisał że różnice w szerokości mieszczą się w normie i różne kolory też są normalne. Podsumowując: Szybki montaż trwał 4 dni. Musiałem wszystko rozebrać, sprawdzałem każdy panel, czyściłem, układałem seriami. Musiałem dokupić kilka paczek, by to jakoś uratować. I tak to wygląda strasznie. Są mało odporne na zarysowania i wgniecenia. Kładłem już wiele paneli, ale nigdy tak słabych. Kupiłem te tańsze Artensy, bo za 3 lata będę przerabiał pomieszczenie i kładł deskę dębową. Zainteresowanym mogę wysłać zdjęcia.

[Darek80]

U mnie niestety Artens się nie sprawdził. Wziąłem Dąb Tivoli AC4, bo w sklepie wyglądały genialnie – ciepły kolor, fajna faktura. Po roku zaczęły się problemy: krawędzie miejscami się podniosły, a w dwóch pokojach klik puścił przy drzwiach. Montowałem sam, więc może to też trochę moja wina, ale miałem już kilka innych paneli w życiu i nigdy nie było takich jazd.
Zauważyłem też, że deski z różnych paczek miały minimalne różnice w odcieniu – niby nic, ale pod światło widać. Ogólnie ładne, tanie, ale drugi raz raczej bym się nie skusił.

[Grzegorz]

Jeśli ktoś zastanawia się nad panelami angielskimi na ścianę, to powiem krótko – warto. To rozwiązanie nie tylko wygląda stylowo, ale też chroni ścianę przed zabrudzeniami, więc sprawdza się nawet w korytarzu czy jadalni. Montaż jest prosty, a możliwość pomalowania na dowolny kolor daje ogromne pole do popisu przy aranżacji.

Poniżej świetne przykłady – naprawdę robią efekt „wow” bez dużego budżetu.

[Autor]

Wpisy