Jestem właśnie po odnowieniu starego orzechowego parkietu. Nie wiem co to był za fachowiec, ale tak dobrze go zrobił, że był problem aby ponownie go poskładać i fachowcy się nieźle napocili. Warto jednak było. Kilka klepek do wymiany bo poprzedni właściciel nie trafiał petami do popielniczki, ale drewno majstersztyk.