Ja jakoś zawsze miałam takie podejście, że co z marketu to gorsze, dlatego starałam się kupować np. w salonach firmowych. Raz niestety syn tak intensywnie grał w piłkę w domu, mimo moich próśb, żeby przestał, że drzwi nam zniszczył i trzeba było na szybko nowe kupić żeby cokolwiek było, bo to drzwi do łazienki były. Mąż szybko do OBI pojechał i wziął od nich drzwi wewnętrzne i musze powiedzieć, że sprawują sie lepiej niż poprzednie