Jak w tytule.
W pokoju są kopnięte kąty, czyli żaden kąt nie jest prosty.
Jak właściwie zacząć układać panele podłogowe żeby nie wyszły cuda przy montażu?
Na Youtube jest pełno filmów o układaniu, ale żaden o tym problemie.
Nieprawda! Wybierz ścianę na której… będą stać meble! Bo tu gdzie prostą będzie wyznaczać linia mebli, nierównoległości będą najbardziej widoczne.
Przy samej scianie deskę panelową zawsze mozna „wyrzeźbić” tak, ze nic nie bedzie rzucać się w oczy.
Kat nie jest najważniejszy. Jeśli masz dwie równoległe lub prawie równoległe ściany, to układaj od jednej do drugiej. Jeśli takich nie masz, to najłatwiej wybrać dwie najkrótsze ściany, bo wtedy będzie mniejszy klin
A nie powinno się układać paneli prostopadle do okna?
Jak chcesz, żeby były na skos, no to prostopadle do okna się nie da. A jak pokój jest krzywy, to skośnie ułożone panele to najlepszy pomysł. Inaczej będzie bardzo widać różnice i krzywość ścian.
No w sumie racja.
Ale układanie na skos wydaje mi się strasznie skomplikowane, to już chyba trzeba by poprosić o pomoc kogoś, kto ogarnia to całe docinanie.
No w sumie racja.
Ale układanie na skos wydaje mi się strasznie skomplikowane, to już chyba trzeba by poprosić o pomoc kogoś, kto ogarnia to całe docinanie.
No tak, to podstawa, muszą być idealnie przy ścianie, bo inaczej będą wyglądać źle.
No w sumie racja.
Ale układanie na skos wydaje mi się strasznie skomplikowane, to już chyba trzeba by poprosić o pomoc kogoś, kto ogarnia to całe docinanie.
No tak, to podstawa, muszą być idealnie przy ścianie, bo inaczej będą wyglądać źle.
Nie do końca, jeśli będą troszkę, ale naprawdę tylko troszkę nierówne, można je zakryć odpowiednią listwą przypodłogową.